W 1993 roku Dave Parker był na wakacjach w Kenii po ukończeniu Kentucky State University.
Podczas wędrówki przez krzak natknął się na młodego słonia byka stojącego z jedną nogą uniesioną w powietrzu. Słoń wydawał się zaniepokojony, więc Dave podszedł do niego bardzo ostrożnie. Zrobił jedno kolano, sprawdził stopę słonia i znalazł w nim duży kawałek drewna. Tak ostrożnie i tak delikatnie, jak tylko mógł, Dave wypracował drewno nożem, po czym słonia ostrożnie odłożyła stopę.
Słoń odwrócił się do mężczyzny i z dość ciekawym wyrazem twarzy wpatrywał się w niego przez kilka napiętych chwil. Dave stał zamrożony, myśląc o niczym innym, jak tylko deptaniu. W końcu słonia głośno trąbił, odwrócił się i odszedł.
Dave nigdy nie zapomniał tego słonia ani wydarzeń tego dnia.
Dwadzieścia lat później Dave spacerował z zoo w Chicago ze swoim nastoletnim synem. Gdy zbliżyli się do obudowy słoni, jedno ze stworzeń odwróciło się i podeszli do miejsca, w którym stali Dave i jego syn Jake. Duży byk słonia wpatrywał się w Dave’a, podniósł przednią stopę z ziemi, a następnie położył go. Słoń zrobił to kilka razy, a potem głośno trąbił, cały czas wpatrując się w mężczyznę.
Pamiętając o spotkaniu w 1993 roku, Dave nie mógł nie zastanawiać się, czy to był ten sam słonia. Dave wezwał odwagę, wspiął się po poręczy i wszedł do zagrody. Podszedł do słonia i wpatrywał się w cud.
Słoń ponownie trącił, owinął bagażnik wokół nóg Dave’a i uderzył go o poręcz, zabijając go natychmiast.
Prawdopodobnie nie był tym samym słoniem.
😍 Udostępnij z przyjaciółmi 😍
Leave a Reply