83-latek donosi o włamaniu, ale policja nie…

83 -letni Phillip poszedł do łóżka, kiedy jego jego 81 -letnia żona powiedziała mu, że zostawił światło w garażu, które widziała z okna sypialni.

Phillip otworzył tylne drzwi, aby zejść światło, ale zobaczył, że w garażu włamuje się 3 mężczyzn.

Zadzwonił na policję i powiedział: „Przyjdź tu szybko, jest 3 włamywaczy próbujących włamać się do mojego garażu na Maple Drive!”

Dyspozytor odpowiedział: „Rozumiem, proszę pana. Czy twój garaż jest odłączony z twojego domu?”

Powiedział: „Tak, ale nieważne, że ci dranie włamują się i kradną mi!”

Dyspozytor policji powiedział: „Wszystkie patrole są zajęte. Powinieneś zablokować drzwi i pozostać w domu. Oficer będzie, gdy jeden będzie dostępny”.

Phillip powiedział: „Dobra”.

Odłożył telefon i policzył do 30.

Potem ponownie wezwał policję. „Witam, właśnie zadzwoniłem do ciebie kilka sekund temu, ponieważ byli ludzie kradnące rzeczy z mojego garażu. Cóż, nie musisz już się o nich martwić, bo po prostu je zastrzeliłem”, a on rozłączył się.

W ciągu pięciu minut sześć samochodów policyjnych, zespół SWAT, helikopter, ratownik medyczny i karetka pogotowia w rezydencji starego człowieka i złapało włamywaczy na czerwono.

Jeden z policjantów powiedział do Phillipa: „Myślałem, że powiedziałeś, że je zastrzelisz?!”

Phillip odpowiedział: „Myślałem, że powiedziałeś, że nie ma nikogo dostępnego!”