Trzej mężczyźni jeżdżą w miłym i słonecznym dniu.
Jednak wszyscy nie zauważają znaków zatrzymania i wszyscy uderzają się nawzajem na skrzyżowaniu.
Wszyscy przybywają do perłowych bram, gdzie czeka na nich św. Piotr.
Święty Piotr pyta: „Więc jaka jest twoja historia?”
Pierwszy z trzech mężczyzn odpowiada: „Cóż, myślę, że właśnie umarłem w wypadku samochodowym”.
St. Peter kiwa głową i pyta: „A jaki samochód prowadziłeś na ziemi?”
„Pontiac Firebird”, odpowiada śmiertelnik.
„Och, rozumiem. Cóż, niestety oznacza to, że idziesz do piekła, synu”.
Drugi człowiek podchodzi i zadaje się to samo pytanie.
Drugi człowiek wygląda na lekko zmartwiony, gdy odpowiada: „Jeździłem Forda Mondeo”.
„Przepraszam, schodząc” – mówi St. Peter.
Trzeci człowiek podchodzi do przodu ostrożnie.
„Więc” – pyta św. Piotra „jaki samochód jeździłeś?”
„Eee, Land Rover”, pojawia się drżąca odpowiedź.
„Cóż, witaj w Niebie, synu!” mówi św. Piotr.
Kierowca Land Rover jest nieco zdezorientowany i mówi: „Myślałem, że mam tam kłopoty. Co daje?”
Święty Piotr uśmiecha się i mówi: „Synu, już przeszedłeś przez piekło”.
😍 Udostępnij z przyjaciółmi 😍