Kobieta kupuje nową korwetę.
Podczas wypędzania działki postanawia zabrać go na autostradę i naprawdę otworzyć rzeczy.
Uderza ograniczenie prędkości 70 mil na godzinę i nadal przyspiesza. 75 km / h… 80 km / h…
… I znikąd syrena i migające światła samochodu patrolowego pojawiają się na jej lustrze wstecznym.
Myśląc, że jej nowy samochód może z łatwością wyprzedzić policję, przyspiesza dalej, dopóki nie osiągnie ponad 120 mil na godzinę, ale gliniarz wciąż jest w pogoni.
Uświadamiając sobie, jak głupia jest, zwalnia i zatrzymuje się.
Policjant zatrzymuje się za nią, wysiada i budzi do samochodu.
Kobieta jest tak zrozpaczona i obficie przeprasza i wyjaśnia, że właśnie kupiła samochód i popełniła najgłupszy błąd w swoim życiu.
Czując litość, a na końcu jego zmiany gliniarz mówi, że jeśli kobieta może go rozśmieszyć, pozwoli jej odejść bez upominania.
Myśląc przez chwilę, odpowiada: „Cóż, pana, około tygodnia temu, mój mąż zostawił mnie dla szeryfa i myślałem, że próbujesz go przywrócić!”
😍 Udostępnij z przyjaciółmi 😍