Kobieta idzie do domu rodziców swojego chłopaka na obiad.
To jest jej pierwszy raz spotkanie z rodziną i jest bardzo zdenerwowana. Wszyscy siadają i zaczynają jeść dobry posiłek.
Kobieta zaczyna odczuwać trochę dyskomfortu, dzięki jej nerwowości i zapieknięciu brokułów. Bóle gazu prawie sprawiają, że jej oczy są podlewane.
Pozostawiony bez innego wyboru, postanawia się nieco zwolnić i wypuszcza delikatny pierd.
Nie było głośno, ale wszyscy przy stole usłyszeli Pouf.
Zanim miała okazję się zawstydzić, ojciec jej chłopaka spojrzał na psa, który drzemał na stopy kobiety i powiedział dość surowym głosem: „Skippy!”.
Kobieta pomyślała: „To świetnie!” I na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech.
Kilka minut później znów zaczęła odczuwać ból. Tym razem nawet się nie wahała. Pozwoliła o wiele głośniej i dłużej pierdnięć.
Ojciec ponownie spojrzał na psa i krzyknął: „Cholera Skippy!”
Po raz kolejny kobieta uśmiechnęła się i pomyślała „tak!”. Kilka minut później kobieta musiała pozwolić kolejnemu rozerwać. Pozwoliła, aby rozerwać pierd, który rywalizował z gwizdkiem pociągu!
Po raz kolejny ojciec spojrzał na psa z obrzydzeniem i krzyknął,
„Cholera Skippy, uciekaj od niej, zanim srosi na ciebie!”
😁😅🤣😂😃😆
😍 Udostępnij z przyjaciółmi 😍
Leave a Reply