Podczas golfa przypadkowo przewróciłem wózek golfowy.
Bardzo atrakcyjna golfista, która mieszkała w willi na polu golfowym, usłyszała hałas i zawołał: „Wszystko w porządku?”
„Nic mi nie jest, dzięki”, odpowiedziałem, gdy wyciągnąłem się z pokręconego wózka.
„Dlaczego nie przyjdziesz do mojej willi, odpoczywaj na chwilę, a pomogę ci później podnieść wózek”.
Zauważyłem, że jej jedwabiste szlafrok był częściowo otwarty, ujawniając coś, co wyglądało na bardzo fajną postać.
„To bardzo miłe z twojej strony” – odpowiedziałem – „ale nie sądzę, żeby moja żona chciała”.
„Och, chodź teraz”, nalegała.
Była taka ładna i bardzo, bardzo przekonująca. Byłem słaby…
„Cóż, dobrze”, w końcu zgodziłem się, „jednak jestem pewien, że moja żona to nie spodoba się”.
Po kilku piwach podziękowałem jej i powiedziałem: „Teraz czuję się dużo lepiej, ale wiem, że moja żona będzie naprawdę zdenerwowana. Więc lepiej idź teraz”.
„Nie bądź głupi!” Powiedziała z uśmiechem, pozwalając jej szlafrok nieco bardziej otwarty. „Zostań przez chwilę, nic nie wie. Nawiasem mówiąc, gdzie ona jest?”
„Myślę, że wciąż pod wózkiem”.
😍 Udostępnij z przyjaciółmi 😍
Leave a Reply