Redneck Ray siedzi przy barze

Redneck Ray siedzi przy barze

Redneck Ray siedzi w barze w pubie w Houston, po cichu karmiąc piwo.

Nagle wchodzi duży krzemieńca mężczyzna i uderza Raya tak mocno, że spada ze stołka.

„To był karate z Korei” – mówi z dumą wielki człowiek.

Ray wzdycha, wstaje i zmywa kurz z ubrania, siada na stołku i nadal pije swoje piwo.

Nagle zostaje trafiony tak mocno, że leci w ścianę.

„To był kotek kung-fu z Chin”-chichocze wielkiego mężczyzny.

Ray miał dość. Wstaje, zmywa kurz i spokojnie opuszcza pub.

Po około godzinie wraca, podchodzi za wielkiego faceta, który teraz siedzi przy barze i uderza go tak mocno za ucha, że ​​wymyka się.

Ray patrzy na barmana i mówi:

„Kiedy się dociera, dlaczego nie powiesz mu, że była to łopata ze sklepu ze sprzętem w Houston”.

🤣🤣😄🙃😁

Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *