Na początku był plan.
A potem pojawiły się założenia. A założenia były bez formy. A plan był całkowicie pozbawiony substancji. A ciemność była na twarzy robotników. I rozmawiali między sobą, mówiąc: „To gówno i śmierdzi”.
A robotnicy poszli do swoich przełożonych i mówią: „To wiadr z gnoju i nikt nie może przestrzegać jego zapachu”.
A nadzorcy poszli do swoich menedżerów i mówią im: „Jest to pojemnik z odchodów i jest bardzo silny, tak że nikt nie może go przestrzegać”.
A menedżerowie poszli do dyrektorów i mówią: „Jest to naczynie nawozu i nikt nie może przestrzegać jego siły”.
A dyrektorzy rozmawiali między sobą, mówiąc siebie: „Zawiera to, co pomaga wzrostowi roślin i jest bardzo silne”.
A dyrektorzy poszli na wiceprezydentów i mówią im: „promuje wzrost i jest bardzo potężny”.
Wiceprezydenci poszli do prezydenta i mówią mu: „Ten nowy plan będzie aktywnie promować wzrost i wydajność tej firmy, a zwłaszcza w niektórych obszarach”.
Prezydent spojrzał na plan i zobaczył, że jest dobry. A plan stał się polityką.
I to, panie i panowie, tak się dzieje.
😍 Udostępnij z przyjaciółmi 😍
Leave a Reply